Kierujący się prawem, właściciel Znanej poznańskiej budowli, Okrąglaka, otrzyma od miejskich władz zadośćuczynienie finansowe. Jest to wynik budowy torów tramwajowych wzdłuż piwnic budynku, na terenie, który okazał się nie być własnością miasta Poznania. Informacje od skarbnika Piotra Husejko sugerują, że kwota odszkodowania wyniesie dokładnie 2 miliony złotych.
Od początku towarzyszyły liczne problemy projektowi budowy łuku tramwajowego w pobliżu Okrąglaka. Były to głównie wyzwania techniczne oraz prawne, które wynikały z konfliktu co do praw własności podziemnych pomieszczeń i z obowiązku zachowania dziedzictwa historycznego okazałego budynku.
Konstrukcja nowego łuku tramwajowego w bliskości Okrąglaka miała stanowić kluczowy element Projektu Centrum według planów miejskich. Projekt ten obejmował skrzyżowanie ulic Mielżyńskiego i 27 Grudnia w Poznaniu.
Zaczęło się od tego, że miasto nie mogło dojść do porozumienia z właścicielem Okrąglaka. Problem polegał na tym, że nowa trasa tramwajowa miała przechodzić bezpośrednio nad piwnicami budynku.
Kontrowersje wynikały stąd, że miasto utrzymywało, iż jest prawowitym właścicielem tego terenu. Właściciel Okrąglaka, jednak miał odmienną opinię na ten temat.
W marcu w miejscu planowanego torowiska pojawił się krawężnik, co wywołało dodatkowe napięcie.
Po wielu dyskusjach, ustalono porozumienie pomiędzy miastem Poznań a firmą FAN Poland – właścicielem Okrąglaka. Ugoda została podpisana 18 kwietnia. To sugerowało, że pomimo wszystko łuk tramwajowy powstanie, ale miasto będzie musiało wypłacić odszkodowanie właścicielowi nieruchomości.
Gazeta Wyborcza ujawniła szczegóły odnośnie wysokości wypłacanego odszkodowania. Zgodnie z danymi dostarczonymi przez skarbnika Poznania, Piotra Husejko, miasto będzie musiało zapłacić właścicielowi Okrąglaka kwotę 2 milionów złotych.