Stadion miejski w Poznaniu stał się terenem konfliktu pomiędzy dwoma klubami piłkarskimi – Lechem Poznań i Wartą Poznań. Obecnie domowe spotkania drużyny Lecha odbywają się na obiekcie przy ulicy Bułgarskiej. Niemniej, pojawia się zagrożenie, że klub ten będzie zmuszony do dzielenia przestrzeni ze swoim rywalem, Wartą Poznań. Kierownictwo tego drugiego zespołu wydaje się być zdeterminowane twierdząc, że „Warta albo wróci do Poznania, albo nie weźmie udziału w rozgrywkach pierwszej ligi”. Oczywiście taka sytuacja generuje wiele napięć i kontrowersji, za które obie strony próbują obarczyć tę drugą.
Lech Poznań postanowił jednak nie pozostawać w tyle i wydał oficjalne oświadczenie na temat tej skomplikowanej sytuacji. Istotne jest, że kwestia konfliktu między tymi dwoma klubami nie jest nowa. Między innymi Bartosz Fajraszewski wyraził swoje stanowisko mówiąc: „Nie potrzebuję, aby ktoś coś załatwiał za nas. Na przykład Karol Klimczak zasugerował, że mógłby umożliwić nam dalszą grę w Grodzisku Wielkopolskim”. Zdawało się więc, że zarząd Warty obarcza winą za ten stan rzeczy Lecha Poznań, co wywołało burzliwe reakcje.
Opinie na ten temat były podzielone. Niektórzy stawali po stronie zespołu Warty, uznając, że ich kierownictwo dobrze broni swojego stanowiska. Inni natomiast sugerowali, że Bartłomiej Fajraszewski może być nieco teatralny i nadmiernie dramatyzować sytuację. Maciej Henszel, rzecznik prasowy Lecha Poznań, szybko zareagował na te komentarze. Wierni kibice docenili jego otwartość i skuteczną komunikację między klubem a fanami. Doszło nawet do rozmowy między Henszelem a Fajraszewskim na jednym z portali społecznościowych. Niezależnie od tego – zarząd Lecha Poznań uznał za stosowne wydać oficjalne oświadczenie.