W niedawno rozegranym meczu piłkarskim, drużyna Lech Poznań musiała uznać wyższość Legii Warszawa, przegrywając z nią 2:1. Jednak to nie jedyna porażka Kolejorza tego dnia. Skandaliczne postępowanie części kibiców, którzy podczas spotkania rzucali na boisko race, spotkało się z gwałtowną reakcją ze strony Komisji Ligi. Tymczasem, pomimo trudności, Lech Poznań nie ustaje w swoim zmaganiu o miejsce w europejskich pucharach.
Wynik starcia z Legią Warszawa oznacza dla Lecha Poznań utratę szans na zdobycie tytułu mistrza kraju. To samo spotkanie znacząco ograniczyło także możliwości drużyny w kontekście walki o udział w europejskich pucharach. Niedzielna porażka spowodowała jednak dodatkowe, pomeczowe konsekwencje dla klubu.
Przed rozpoczęciem gry, kibice już zdecydowanie okazali swój sprzeciw wobec działań piłkarzy oraz całego sztabu szkoleniowego. Dali temu wyraz poprzez wystawienie na jednym z sektorów trybun ekspresyjnej kartoniady z olbrzymim napisem „Wstyd”.
Znacznie poważniejszy incydent miał miejsce pod koniec spotkania. W momencie, kiedy zawodnicy Lecha Poznań przystąpili do kontrataku, grupa kibiców rzuciła na pole karne Legii kilkadziesiąt odpalonych rac. Te stanowiły duże zagrożenie, w szczególności dla bramkarza gości, Kacpra Tobiasza. Sędzia prowadzący mecz, Szymon Marciniak, zmuszony był przerwać grę na kilka minut.
Konsekwencje te nie pozostały jednak bez odpowiedzi. Jak informuje portal Meczyki, Komisja Ligi nałożyła na Lech Poznań karę w wysokości 80 tysięcy złotych za skandaliczne zachowanie jego kibiców. Dodatkowo, fani poznańskiej drużyny będą musieli ponieść efekty swojego występu również w przyszłym sezonie – otrzymali zakaz wyjazdu na najbliższe ligowe spotkanie z Legią.
Przypomnijmy, że ostatnie spotkanie Lecha Poznań w tym sezonie, z Koroną Kielce, zaplanowane jest na 25 maja.