W ostatnich dniach przypominaliśmy sobie o 161. rocznicy wybuchu Powstania Styczniowego, jednego z najważniejszych momentów w polskiej historii. Poznaniak, Jarosław Burchardt, który jest historykiem, podczas swojej rozmowy w programie Wielkopolskie Popołudnie Radia Poznań, podkreślił rolę terenów Wielkopolski, szczególnie okolic Koła i Kalisza, w przebiegu tegoż powstania.
Burchardt zaznacza, że mieszkańcy Wielkopolski nie wahali się dołączyć do powstańców. Wskazał, że nasze społeczeństwo było silnie uświadomione narodowo, co miało swoje korzenie we wnioskach wyciągniętych po 1848 roku. To właśnie wtedy odebrano nam resztki autonomii, kończąc działalność Wielkiego Księstwa Poznańskiego. Przegrane powstanie z 1848 roku – kiedy to Mierosławski był zmuszony się poddać – przypominało o tym jak wielką klęskę doznaliśmy.
Jak stwierdził Burchardt, pruska administracja czyniła wszystko, aby nie dopuścić do kolejnego buntu na terenie Wielkopolski. Mimo to, około 15-20 tysięcy Wielkopolan zdecydowało się zasilić szeregi powstańców 1863 roku. Na Cytadeli poznańskiej widnieją nagrobki wielu z nich jako stałe przypomnienie o ich bohaterskim wkładzie w walkę o wolność naszego kraju.