Podróżujący pomiędzy Poznaniem a Rogoźnem Wielkopolskim właściciel przyczepy samochodowej stał się świadkiem dramatycznych wydarzeń, które zainicjowały szereg zaskakujących i nieszczęśliwych incydentów, prowadzących do poważnych konsekwencji. Jego nieplanowane zatrzymanie na poboczu drogi było punktem zapalnym, który wywołał lawinę niefortunnych zdarzeń.
Początkowo wydawało się, że niewielki problem techniczny – oderwanie się części burty przyczepki – spowoduje tylko krótką przerwę w podróży. Nikt z uczestników ruchu drogowego nie przewidywał jednak, jakie skutki będą miały następne wydarzenia. Zatrzymany na poboczu właściciel przyczepki samochodowej ze stolicy Wielkopolski, niestety stał się biernym uczestnikiem nadchodzącej tragedii.
Mimo aktywnych świateł awaryjnych na przyczepce, dwa kolejne pojazdy niestety nie zdołały uniknąć kolizji z wystającymi częściami pojazdu. Kierowcy nie byli w stanie odpowiednio szybko zareagować na nieoczekiwaną przeszkodę na jezdni, co doprowadziło do niepożądanych konsekwencji.
W efekcie tego nieszczęśliwego zdarzenia, setki kierowców musiały zmierzyć się z poważnym utrudnieniem ruchu na kluczowym odcinku drogi. Kierowcy, którzy ulegli kolizji z przyczepką, byli zmuszeni do natychmiastowego powiadomienia odpowiednich służb ratunkowych i organów ścigania. Interwencja służb ratowniczych była nieunikniona, co dodatkowo skomplikowało sytuację na miejscu zdarzenia.