Ruch protestacyjny, składający się z licznych uczestników, przeszedł szereg ulic w Poznaniu. Demonstranci wyruszyli spod gmachu Sądu Okręgowego, przemaszerowali obok budynku prokuratury, aby ostatecznie dotrzeć do rejonowego sądu, który zlokalizowany jest przy ulicy Młyńskiej. Celem marszu było zwrócenie uwagi na problem krzywdzenia dzieci przez rodziców oraz niedziałania organów sprawiedliwości. Protest zakończył się przed sądem znajdującym się przy al. Marcinkowskiego.
Natalia Trojanowicz, w roli Społecznego Rzecznika Praw Dziecka, podczas marszu akcentowała problem krzywdzenia dzieci zarówno na płaszczyźnie psychicznej, jak i fizycznej. Podkreśliła, że są przypadki – nie tylko ze strony ojców ale także matek – gdzie dziecko jest odizolowane od drugiego rodzica. Zdarza się to nie tylko na krótki okres czasu – miesiąc czy dwa, ale często trwa to znacznie dłużej, nawet 5-10 lat. Wskazała również, że wnioski rodziców dotyczące możliwości utrzymania kontaktu z dziećmi często nie są brane pod uwagę. Następstwem takich działań są dzieci, które stają się półsierotami przez decyzje wydawane przez sędziów, między innymi tych pracujących w sądzie okręgowym.