Koniec starego roku oznacza, że można już zacząć myśleć o następnym. Należy przez to rozumieć choćby prace nad przyszłorocznym budżetem. Co więcej, możemy usłyszeć, że budżet na przyszły rok został przyjęty.
Co można powiedzieć na temat ustaleń?
Budżet na przyszły rok można określić stawianiem na kompromisy. Nie ma też co ukrywać, że budżet powstawał w niezwykle trudnych warunkach. Z drugiej strony wiemy, że możemy mówić o ochronie ważnych inwestycji.
Warto też podkreślić, że niemałe znaczenie miał tzw. Polski Ład. Dla osób niezorientowanych – chodzi o pakiet uchwalonych przez sejm ustaw. Pakiet ten wzbudza mnóstwo kontrowersji, ale zostawmy to – czekają nas liczne zmiany w rozliczaniu podatków. Można też powiedzieć, że zmiany te skutkują tym, iż Poznań straci aż 259 mln zł. Niektórzy mogą stwierdzić, że rząd zapewnia rekompensatę, ale rekompensata nie rozwiązuje problemu. Można jedynie powiedzieć, że problem jest minimalizowany – rekompensata ma pokryć połowę strat. Co więcej, o połowie strat możemy mówić w tym roku – w następnych latach prawdopodobnie będzie gorzej.
Nie sposób też nie wspomnieć o inflacji. Inflacja nie jest nowym zjawiskiem, ale uczciwie trzeba przyznać, że ceny rosną gwałtownie. Jeżeli komunikat GUS jest zgodny z prawdą, inflacja w listopadzie wyniosła 7,8%. Kiedy spojrzy się w przeszłość, widać, że mamy najgorszy wynik od 21 lat.
Oczywiście to niejedyne utrudnienia, ale na nich poprzestańmy.