Począwszy od wtorku, Bartosz Mrozek łączy siły z drużyną Lecha Poznań, intensywnie pracując nad przygotowaniami do przyszłego spotkania z Śląskiem. Mrozek, jako bramkarz Kolejorza, został powołany przez selekcjonera Michała Probierza do kadry narodowej, gdzie trenował ramię w ramię z innymi znanymi zawodnikami. Niemniej jednak, pierwszeństwo w obsadzie bramkarza ma Łukasz Skorupski, co skazało Mrozka na pełnienie roli zmiennika. Mimo to, sam zawodnik przyznaje, że samo powołanie jest już dla niego ogromnym zaszczytem.
25-letni Bartosz Mrozek, obecnie jeden z wiodących bramkarzy Ekstraklasy i najbardziej konsekwentnie grający w sezonie wiosennym piłkarz Lecha Poznań, znajduje się stałe na liście powołań selekcjonera Michała Probierza. Niemniej jednak, w hierarchii kadrze narodowej jest dopiero czwartym bramkarzem.
Podczas wywiadu, poprosiliśmy Mrozka o podzielenie się swoimi odczuciami na temat ostatniego zgrupowania i czy jest zadowolony ze swoje roli rezerwowego.
– Oczywiście, marzy mi się gra w reprezentacji, ale jestem gotowy czekać na swoją szansę przynajmniej do czerwca. Zobaczymy, co przyniesie przyszłość. Ogólnie rzecz biorąc, moje doświadczenia z ostatniego zgrupowania są pozytywne. Dwa spotkania, dwa zwycięstwa. Co mogłoby być lepsze? Miałem określoną rolę podczas zgrupowania, wykonywałem kilka specjalnych zadań – szczegóły muszą jednak pozostać tajemnicą. To świetne uczucie być częścią drużyny narodowej, a nawet trenować z zawodnikami z innych lig, których talent jest naprawdę imponujący – wyznał Bartosz Mrozek.