W 2020 roku, poznański ogród zoologiczny przyczynił się do dużych strat finansowych dla miasta, dochodzących do blisko 18,5 miliona złotych, nie uwzględniając kosztów inwestycji. Prezydent miasta Poznania, Jacek Jaśkowiak, podjął decyzję o przeprowadzeniu audytu struktury organizacyjnej tego historycznego miejsca. Ten audyt jest pierwszym krokiem w kierunku wprowadzenia zmian w tym starożytnym ogrodzie zoologicznym, którego historia jest pełna ważnych momentów. Ten cenny zabytek Poznania wymaga odnowienia i opracowania strategii samofinansowania.
Zoo w Poznaniu ma swoje korzenie w 1871 roku, kiedy to zostało założone na terenie ówczesnej wsi Jeżyce, dziś będącej częścią miasta. Początkowo znajdowało się tam pierwsze dworzec kolejowy, a w nim restauracja – to tam powstał ogród. Miejsce to szybko stało się popularnym miejscem spotkań, a zwierzęta pojawiły się tam podczas obchodów 50. urodzin właściciela restauracji i prezes kręglarzy. Wśród darów, jakie otrzymał były bażanty, gęsi, kaczki, kury, kozy, małpy, niedźwiedzie, pawie i wiewiórki.
Wzrost liczby zwierząt w ogrodzie był możliwy dzięki hojności mieszkańców Poznania. Po 7 latach od otwarcia zoo, liczba zwierząt wzrosła do 69 ssaków i 163 ptaków. W tym samym czasie utworzono Stowarzyszenie Ogród Zoologiczny, którego pierwszym prezesem został Robert Jaeckel w 1883 roku. Ogród zaczął tętnić życiem i prosperować. W roku 1907, po śmierci Jaeckela, przy obecnej ulicy Bukowskiej 19 w Poznaniu powstał pawilon gastronomiczny.