Dziś mieszkańcy terenów dotkniętych powodzią otrzymają świeże pieczywo prosto z Wielkopolski. Już rano z Leszna wyruszyło auto pełne pieczywa, gotowe do dostarczenia.
„Jest to dar od dwóch leszczyńskich piekarni. Wypracowaliśmy tę dostawę w porozumieniu ze sztabem kryzysowym w Stroniu Śląskim” – wyjaśnia Romana Kozub, prezes „Wodociągów” w Lesznie, która również pełni rolę koordynatorki miejscowej zbiórki darów.
Kozub podkreśla, że chleb to kluczowy produkt, o długim terminie przydatności do spożycia. „Może on trochę postać, więc nie mamy obaw, że dostarczymy coś pożytecznego. Chleb jest świeży, upieczony dzisiaj rano przez nasze piekarnie. Emocje są wielkie, kiedy myślimy o tym, co możemy zrobić.”
Ale to nie tylko chleb trafia do powodzian. „Niedawno zadzwonił do mnie właściciel firmy gastronomicznej. Poinformował, że przygotowuje 30 kg ciepłego jedzenia w plastikowych pojemnikach. Teraz organizujemy transport i te posiłki zaraz wyruszą z Leszna” – dodaje Romana Kozub.
Piekarnie z Leszna nie zamierzają skończyć na dzisiejszej dostawie. Planują upiec kolejne partie chleba dla powodzian jutro. W sumie, już dzisiaj i wczoraj z Leszna wysłało 15 samochodów pełnych darów dla potrzebujących z okolic Kłodzka i Stronia Śląskiego.