Irańskie drony z polskimi częściami: czy polska firma wspomaga wojnę na Ukrainie?

Elementy produkowane przez polską firmę miały znaleźć zastosowanie w produkcji irańskich bezzałogowych statków powietrznych o nazwie Shahed 136. Są one później wykorzystywane przez rosyjskie siły zbrojne podczas ataków na Ukrainę. Śledztwo dotyczące tej sprawy, którą ujawniła Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego, jest prowadzone przez Prokuraturę Krajową. Postawiono zarzut byłemu prezesowi firmy.

Jak doniósł Radio Zet w ostatni czwartek, przedsiębiorstwo państwowe z Poznania sprzedawało komponenty, które później były montowane w irańskich dronach bojowych Shahed 136. Drony te, jak podano, są używane przez Rosję do prowadzenia operacji wojskowych na terytorium Ukrainy. Według źródeł radia, do produkcji irańskich dronów wykorzystywano pompy dostarczane przez spółkę zależną od Agencji Rozwoju Przemysłu.

Zapytany o tę kwestię podczas konferencji prasowej Tomasz Siemoniak, minister spraw wewnętrznych i administracji, poinformował, że „trwa śledztwo prowadzone przez Prokuraturę Krajową w Poznaniu”. Dotyczy ono „naruszenia przepisów dotyczących eksportu broni i technologii”.

Minister Siemoniak kontynuował, mówiąc, że „sprawa została odkryta dzięki Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego i jest absolutnie bulwersująca”. Dodał również, że „prokuratura na pewno będzie prowadzić dochodzenie, będzie stawiać zarzuty i informować o dalszych krokach w tej sprawie”.