Przed godziną 11, obszar w pobliżu urzędu wojewódzkiego został zapełniony przez dziesiątki traktorów należących do rolników. Wiadomości o protestujących można było odczytać z banerów przytwierdzonych do pojazdów rolniczych. Jeden z nich głosił: „Jesteśmy rolnikami, nie niewolnikami”.
Jak podaje Janusz Białoskórski, rolnik z północnej części Wielkopolski, ostatnie regulacje w ramach Zielonego Ładu nie spełniły oczekiwań społeczności rolniczej. Szczególnie kontrowersyjne jest zawieszenie obowiązku odłogowania 4% gruntów uprawnych.
„Może się zdarzyć, że kiedy obudzimy się w 2027 roku, będziemy musieli ugorować nie 4% a 10% ziemi. Oczekujemy jasno sformułowanych regulacji, które zapewnią nam poczucie bezpieczeństwa w naszej pracy. Nie możemy pozwolić na to, aby decyzje były ciągle odkładane. Chcemy konkretnych rozwiązań! – wyjaśnia Białoskórski.
Swoją demonstrację rolnicy uczcili montażem sceny z napisem „Zielony Nieład” przed urzędem wojewódzkim. Traktory biorące udział w proteście były zaparkowane na jednym z pasów Alei Niepodległości, co spowodowało zamknięcie ruchu drogowego w tym obszarze.
Według danych z policji, około 45 traktorów opuściło cztery różne miejsca dookoła Poznania, aby dołączyć do protestu. Z planów wynika, że po południu rolnicy mają spotkać się z Agatą Sobczyk, wojewodą wielkopolskim.