W samym sercu Wielkopolski, w mieście Poznaniu, zaszła tragiczna sytuacja. Bezdomny mężczyzna, znanemu miejscowym mieszkańcom z powodu ostrej infekcji nóg, przekazał swoje ostatnie oddechy życia w poczekalni szpitala. Fakt ten potwierdziło samo miejsce zdarzenia – placówka medyczna.
Poznanianie wielokrotnie dzielili się z dziennikarzami swoimi obserwacjami dotyczącymi mężczyzny, cierpiącego na gnicie nóg. Ich zdaniem, bezdomny pozostawiał za sobą intensywny, nieprzyjemny zapach na przystankach autobusowych, które służyły mu jako tymczasowe schronienie. Z relacji portalu wynika, że sytuacja była trudna do rozwiązania – mężczyzna konsekwentnie odrzucał oferowaną mu pomoc medyczną, kiedykolwiek zjawiała się karetka.
Zaskakująco, doszło do przełomu w tej sprawie. Pracownicy Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie (MOPR) zdołali przekonać mężczyznę do przyjęcia wsparcia – taką informację przekazywali dziennikarze. Niestety, dnia 19 września, nadeszła smutna wiadomość – bezdomny mężczyzna zmarł.