W poniedziałkowe przedpołudnie, 21 sierpnia, w stolicy Wielkopolski doszło do niefortunnego incydentu. Około godziny 10 pracownik jednej z budów w Poznaniu przekonał się, jak niebezpieczne może być jego miejsce pracy, gdy nieszczęśliwie wpadł na pręt.
Informacje o zdarzeniu, które miało miejsce przy ulicy Mansfelda, przekazało Radio Poznań. Robert Judek, rzecznik Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego, udzielił szczegółowych informacji na temat tego wypadku. Mężczyzna, który uległ nieszczęśliwemu wypadkowi, ma około 30 lat i spadł z wysokości dwóch metrów.
Podczas upadku pracownik budowy niestety wpadł na pręt zbrojeniowy. Ten z kolei wbił się w obszar obręczy barkowej poszkodowanego. Mimo to mężczyzna miał dużo szczęścia, bowiem pręt nie uszkodził żadnej tętnicy.
Mimo wszystko, mężczyzna był przytomny i został natychmiast przewieziony do Szpitala Wojewódzkiego w Poznaniu. Jego stan zdrowia nie jest krytyczny i życie nie jest zagrożone.