W ciągu zaledwie jednego dnia, w czwartek 20 lipca, miało miejsce 36 dramatycznych sytuacji na terenach rolnych, gdzie paliła się słoma, a niebezpieczeństwo dotyczyło sprzętu rolniczego oraz ludzi. Brygadier Sławomir Brandt z Zespołu Prasowego Wielkopolskiego Komendanta Wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej w Poznaniu udzielił informacji na temat tej niepokojącej sytuacji.
Brygadier Brandt potwierdził, że w ostatnim czasie jednostka straży pożarnej często jest zmuszana do interwencji w związku z pożarami wywołanymi przez niekorzystne warunki pogodowe. Pola uprawne, lasy i trawy stają się ofiarami ognia. Na pytanie o to, ile takich incydentów zostało odnotowanych, odpowiedział, że ich liczba jest alarmująco wysoka. Tylko poprzedniego dnia sam osobiście brał udział w akcji gaszenia trzech poważnych pożarów na plantacjach zbóż.
Żadne z tych pożarów nie były drobnymi zdarzeniami – jeden z nich objął obszar 70 hektarów, drugi 60 hektarów, a trzeci – 20 hektarów. Ale to nie koniec alarmujących liczb. Tylko tego dnia, w obszarze podlegającym pod Komendę Wojewódzką, zgłoszono aż 36 pożarów. Skutkiem tych tragicznych wydarzeń było spalenie 162 hektarów pól zbożowych. Od początku bieżącego roku odnotowano już 730 pożarów na terenach rolniczych.