Mieszkańcy stolicy Wielkopolski, Poznania, spotkali się z szokującą informacją wywieszoną na wejściu do jednej z lokalnych restauracji specjalizującej się w sprzedaży burgerów. Napis, który przeczytali, brzmiał: „Dzieci i psy tylko w kagańcu”. Mimo że kontrowersyjne oznaczenie zostało szybko usunięte, w dobie cyfryzacji nic nie jest w stanie zaginąć bez śladu, a owo zdarzenie wywołało burzę komentarzy w sieci.
Ta konkretna poznańska knajpka, znana głównie z oferowania smacznych burgerów, przyciągała uwagę przechodniów widocznym na drzwiach wejściowych napisem – „Dzieci i psy tylko w kagańcu”. Ten bulwersujący komunikat nie był jednak powodem zamknięcia miejsca. Pomimo ogromnego poruszenia, jakie wywołał, restauracja była planowana do likwidacji od dłuższego czasu.
Informacja o tym kontrowersyjnym incydencie dotarła do społeczności Poznania za sprawą mediów społecznościowych. Reakcje mieszkańców miasta potwierdziły, że temat obecności dzieci w miejscach publicznych, takich jak restauracje, jest równie gorący, co serwowane tam burgery.