Podczas meczów gospodarza stadionu przy ulicy Bułgarskiej w Poznaniu, znanej jako Kolejorz, okoliczne ulice poddawane są ekstremalnym przemianom. Mieszkańcy tej części miasta zgłaszają, że te obszary stają się quasi-parkowiskami i miejskimi toaletami publicznymi. W związku z tą sytuacją, domagają się natychmiastowych działań od odpowiednich instytucji. Aby wyrazić swoje niezadowolenie i dążenie do zmian, spotkali się z przedstawicielami miasta, zarządcami Lecha Poznań oraz odpowiednimi służbami.
Stadion Kolejorza jest kluczowym miejscem dla miłośników piłki nożnej nie tylko z Poznania, ale i z całej Wielkopolski. Średnio, podczas dni meczowych, obiekt ten gości około 25 tysięcy osób. Choć jest to powód do radości dla klubu i zawodników, mieszkańcy okolic stadionu odczuwają skutki tej popularności jako uciążliwość. Skargi dotyczą głównie zachowań niektórych kibiców, którzy traktują okolice jak miejsce do pozostawiania swoich odpadków i potrzeb fizjologicznych. Dodatkowo, ich pojazdy często blokują przejazdy ulic, zaparkowane są na trawnikach i uniemożliwiają dostęp do bram posesji. Ta sytuacja skłania mieszkańców do żądania pilnej interwencji ze strony władz miasta.