11 lipca grupa podróżnych z Polski miała zamiar dotrzeć do Poznania na pokładzie samolotu przewoźnika Wizz Air, który miał wystartować o 18.30 z albańskiej stolicy, Tirany. Jednak plany te pokrzyżowane zostały, kiedy lot został niespodziewanie odwołany, a pasażerowie pozostali zmuszeni do przedłużenia pobytu za granicą.
Jeden z pasażerów skontaktował się z redakcją, by poinformować o sytuacji. Z jego relacji wynika, że lotnisko w Tiranie opustoszało po tym, jak 11 lipca o godzinie 18.30 samolot Wizz Air nie wystartował w kierunku Poznania. Przewoźnik zapewnił pasażerom transport do hotelu, jednak komunikacja z nim jest bardzo trudna i ogranicza się głównie do automatycznie generowanych wiadomości e-mailowych.
Chociaż nie ma oficjalnej informacji na ten temat, nieoficjalnie mówi się, że alternatywny lot może być dostępny 15 lipca. Niemniej jednak, wielu podróżnych podjęło decyzję o działaniu na własną rękę i rozpoczęło rezerwację innych lotów.
Z relacji Czytelnika wynika, że od wczoraj od godziny 15-ej około 250 Polaków, w tym on sam, nie mogą opuścić Tirany i wrócić do Poznania.