Lot z bułgarskiej Warny do polskiego Poznania odnotował ogromne opóźnienie, przekraczające 20 godzin. Powodem tego nieplanowanego zdarzenia była awaria maszyny, a dokładniej jej poważny defekt. Pasażerowie relacjonowali, że z jednego ze skrzydeł wypływało paliwo. Personel nie udzielał wystarczających informacji, kontakt z biurem podróży był utrudniony, a pasażerowie musieli sami pokryć koszty zakwaterowania w hotelu, nie wiedząc kiedy ostatecznie odbędą podróż. Polsat News relacjonował te wydarzenia na podstawie informacji przekazanych przez uczestników lotu.
Biuro podróży TUI zorganizowało ten problematyczny lot na trasie Warna – Poznań Główny, który charakteryzował się bardzo dużym opóźnieniem. Planowany termin wylotu przewidziany był na 9 czerwca o godzinie 14:45. Jak donosiły osoby uczestniczące w podróży oraz Polsat News, pasażerowie zdążyli przejść przez bramki kontrolne około godziny 13:00 i następnie długo czekali na przybycie samolotu.