To już nie pierwsza sytuacja, z którą musiała się zmierzyć straż graniczna na lotnisku Poznań Ławica. Po raz kolejny bowiem z przylatującego samolotu wyłoniły się osoby posiadające dokumenty tożsamości innych ludzi. Już 10 cudzoziemców próbowało w ten sposób przedostać się dalej na Zachód, a Polska miała stanowić tylko punkt przesiadkowy.
Do wydarzenia doszło w zeszły piątek, gdzie na lotnisku wylądował samolot z Grecji, a dokładniej z Aten. W hali przylotów funkcjonariusze straży granicznej postanowili wylegitymować dwóch cudzoziemców. Rutynowa kontrola okazała się kolejnym już sukcesem. Jeden z podróżujących wylegitymował się czeskim dowodem osobistym, podczas gdy drugi okazał niemiecki paszport.
Poznań: kontrola jak zawsze ale…
W całej sytuacji nie byłoby nic dziwnego, gdyby nie fakt, iż straży granicznej nie pasowali cudzoziemcy do zdjęć zamieszczonych w dokumentach. Szybko okazało się, iż czeski dowód osobisty widnieje w bazie dokumentów utraconych, które należy zatrzymać. Podczas szczegółowej rozmowy, 29 i 38 latek przyznali, iż są obywatelami Syrii. Wylądowali w Polsce, by za pomocą cudzych dokumentów tożsamości przemieścić się dalej, w głąb Niemiec.
Obaj mężczyźni zostali zatrzymani. Czeka ich sąd, w którym odpowiedzą za posługiwanie się podczas kontroli dokumentami innych osób. Mogą otrzymać za to do dwóch lat więzienia. Dodatkowo wszczęta została procedura administracyjna, której celem jest uzyskanie zobowiązania wyjazdu z Polski oraz zapłacenie mandatów karnych, o łącznej wysokości 600 złotych.
Tylko w tym roku Poznań Ławica stał się miejscem próby przedostania się cudzoziemców z Syrii przynajmniej kilkukrotnie. Takie zjawisko pojawia się coraz częściej, jednak straż graniczna skutecznie odławia takie osoby.