Poznańscy policjanci już niejednokrotnie okazali się funkcjonariuszami na miarę XXI wieku. Nie po raz pierwszy zdecydowali się na akcję, która w konsekwencji uratowała ludzkie życie. Poznań, jak każde większe miasto jest miejscem, w którym kryzysowe sytuacje zdarzają się dość często. Nie inaczej było w tym przypadku, gdzie szybka interwencja funkcjonariuszy okazała się zbawienna.
Poznańscy policjanci z drogówki komendy głównej niejednokrotnie pełnią swoją służbę nie tylko na terenie miasta, ale również ościennych gmin. Nie inaczej było w ostatnią niedzielę, gdzie dwóch z nich wspierało kolegów z powiatu rawickiego, patrolując rejon tzw. Miejskiej Górki. W pewnym momencie przy radiowozie znalazł się młody, zrozpaczony mężczyzna, który zaczął błagać policjantów o pomoc.
Poznań: szybka decyzja policjantów ratująca człowieka
Szybko okazało się, iż to syn 56-latka, który we własnym samochodzie miał problemy z oddychaniem. Jak usłyszeli policjanci, wspomniana osoba napiła się kompotu, w którym prawdopodobnie znalazła się osa lub pszczoła. Mężczyzna został ukąszony, a następni szybko zaczął mieć problemy z oddechem. Młodszy aspirant Daniel Szustakowski oraz aspirant sztabowy Ireneusz Turek szybko zorientowali się, iż stan człowieka jest poważny. Zdecydowali się przenieść go do swojego radiowozu marki BMW, a następnie odtransportować go do szpitala położonego 12 km dalej.
O całej sytuacji zostali poinformowani lekarze z Rawicza. Dzięki temu w krótkim czasie byli przygotowani do przyjęcia ukąszonego pacjenta. Po przekazaniu 56-latka do rawiczowskiego szpitala, funkcjonariusze powrócili do swojej służby.
W ten sam wieczór do wymienionych policjantów zadzwonił oficer dyżurny, który przekazał im podziękowania w imieniu lekarzy ze szpitala w Rawiczu. Gdyby nie ich błyskawiczna akcja, prawdopodobnie nie udałoby się uratować życia tamtego mężczyzny. Na szczęście wszystko skończyło się pomyślnie dla wszystkich, a Poznań zyskał kolejnych bohaterów.